Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama radio Bon Ton
Reklama

"300 lat milczenia. W poszukiwaniu ukrytych japońskich chrześcijan" John Dougill

Japonia była krainą Bogów, ale Franciszek Ksawery przybył, by uczynić z niej krainę jednego Boga.
"300 lat milczenia. W poszukiwaniu ukrytych japońskich chrześcijan" John Dougill

Autor: wydawnictwo agora

Fascynujący reportaż i nieznana, wstrząsająca historia. John Dougill, niczym detektyw docierał do potomków chrześcijan ukrywających się na wyspach Amakusa, Goto i Ikitsuki. Ludzi, którzy przez stulecia musieli ukrywać swoją wiarę, której otwarte wyznawanie groziło prześladowaniami, torturami i śmiercią. Wszystko zaczęło się w roku 1543, gdy u japońskich brzegów przypadkowo zacumowała dżonka z dwoma portugalskimi jezuitami na pokładzie. Pierwsi Europejczycy byli nie mniej zaskoczeni mieszkańcami i ich obyczajami niż tubylcy. Podróżnicy pokazali zachwyconym Japończykom muszkiet. Sześć lat później - Biblię. Chrześcijaństwo, choć w swej istocie obce tamtejszej mentalności, padło na podatny grunt w społeczeństwie złożonym z biedaków podległych swym panom obietnica lepszego życia po śmierci nie mogła się nie spodobać.

Jak zmieniła się przyniesiona z Europy wiara w Jezusa w zderzeniu z japońską mentalnością i kulturą ?

Autor wplata w barwną opowieść filmy Kurosawy, wizytę Jana Pawła II w Nagasaki znaną z serialu powieść „Szogun” i syndrom „Madame Butterfly” i historię Shusaku Endo, jego „Milczenia” i spotkania pisarza z Martinem Scorsese, przez trzydzieści lat myślącym o ekranizacji, którą właśnie zrealizował.

Ta lektura to fascynująca podróż po japońskiej duchowości i przerażający obraz okrucieństw, do jakich doprowadziło wprowadzanie na tereny Japonii chrześcijaństwa. W Japonii przez wieki współistniały różne wierzenia, shinto, buddyzm, konfucjanizm. Przywiezione przez Portugalczyków w XVI wieku chrześcijaństwo żądało wyłączności, co musiało źle się skończyć. Co takiego jest w ludziach, że chcą innym narzucić swoją wiarę? Skąd pogląd, że jedna wiara może być lepsza od innej? Boleśnie aktualne pytania w dobie Syrii, uchodźców i podzielonego świata.
Kinga Dębska,
reżyserka, z wykształcenia także japonistka 

"To jedna z najważniejszych książek o Japonii, jaka powstała w ostatnich latach."
Chris Rowthorn, autor przewodników Lonely Planet Japan i Lonely Planet Kyoto

John Dougill – dorastał w Grimsby w Wielkiej Brytanii, ale większość życia spędził za granicą. Obecnie mieszka w Kyoto w Japonii gdzie jako profesor wykłada „British Studies” na Uniwersytecie RyuŻkoku . Zanim przeprowadził się w 1986 roku do Japonii, jako nauczyciel spędził trzy lata na Bliskim Wschodzie i siedem lat w Oxfordzie. Jego doktorat dotyczył literatury angielskiej. Główną fascynacją Johna Dougilla jest japońska duchowość. Jedną z jego największych pasji jest poezja haiku i zwiedzanie sanktuariów Shinto . 

Tytuł: "300 lat milczenia. W poszukiwaniu ukrytych japońskich chrześcijan" 
Autor: John Dougill 
Wydawca: Agora SA, 
Miejsce i rok wydania: Warszawa, luty 2017
Format: 135 x 210 mm
Liczba stron: 320 
oprawa: miękka ze skrzydełkami 
premiera: 24.02.2017


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Radio Bon Ton - obserwuj nas w Wiadomościach Google
Reklamaopał kolejowa
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Córcia ze złotą rybkąTreść komentarza: Cieszę się, że mogę być częścią tej pasji. Cała rodzina jest dumna z takiego talentu. 💖Data dodania komentarza: 7.08.2025, 11:50Źródło komentarza: Nasze Małe Wyspy 6.08.2025 - na wyspę fotograficzną Radka Masłowskiego zaprasza Anna BobruśAutor komentarza: Treść komentarza: Pani Żaneta pełen profesjonalizm i zaangażowanie. 👌Data dodania komentarza: 27.06.2025, 23:11Źródło komentarza: Goście Radia Bon Ton. "Drzewo genealogiczne, które połączyło pokolenia". O konkursie "Bez korzeni nie zakwitniesz".Autor komentarza: CzarliTreść komentarza: No nie. Polecam zapoznać się z orzecznictwem sądów. Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych to nie jest wyłącznie pieszy, którego jedna noga jest na chodniku, a druga na ulicy. Taka interpretacja byłaby absurdalna. Wg dotychczasowego orzecznictwa, jeśli pieszy w sposób oczywisty swoim zachowaniem sugeruje zamiar wejścia na przejście dla pieszych, to jest pieszym wchodzącym na przejście dla pieszych.Data dodania komentarza: 21.06.2025, 18:12Źródło komentarza: Gość Radia Bon Ton - Mariusz Ostrowski, dyrektor WORD w ChełmieAutor komentarza: tubylecTreść komentarza: Zgodnie z artykułem 13, ustępem 1a ustawy o Prawie o ruchu drogowym, informują w dość jasny sposób: „Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, z wyłączeniem tramwaju”. Przepis wyraźnie wskazuje, że zbliżając się do przejścia pieszy pierwszeństwa nie ma. twierdzenie, że jest inaczej jest nadinterpretacją chętnie wykorzystywaną przez stróżów prawa i cwaniaczków naciągających kierowców na mandat lub "rekompensatę". Kamera w samochodzie pozwoli uniknąć wielu kłopotów.Data dodania komentarza: 16.05.2025, 17:02Źródło komentarza: Gość Radia Bon Ton - Mariusz Ostrowski, dyrektor WORD w ChełmieAutor komentarza: strony-internetowe.radom.plTreść komentarza: superData dodania komentarza: 25.04.2025, 00:46Źródło komentarza: BLIŻEJ KULTURY (odc. 157)
Reklama
Reklama
Reklama
test