Gdyby Szymon nie przechodził wczorajszego wieczora obok kościoła i nie wykazał się wzorową postawą, prawdopodobnie ogień rozprzestrzeniłby się na dach bazyliki. Podczas gdy ksiądz Karol wzywał straż pożarną, Szymon wraz z drugim księdzem wbiegli po rusztowaniu na górę, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się ognia i usunąć łatwopalne przedmioty.
Jak relacjonuje Szymon, rusztowanie zaczęło się już topić:
Ksiądz Jan Tadyniewicz, potwierdza, że sytuacja była bardzo poważna, bo płomienie miały już około metra wysokości. Pochwała należy się także straży pożarnej, która przyjechała w przeciągu kilku minut. W tym czasie ksiądz Jan i Szymon dusili zarzewia ognia, aby nie rozprzestrzeniał się dalej.




![Oskubała klientów krasnostawskiego banku. Ukrywała się 20 lat. Namierzyli ją lubelscy „łowcy głów” [FILM] Oskubała klientów krasnostawskiego banku. Ukrywała się 20 lat. Namierzyli ją lubelscy „łowcy głów” [FILM]](https://static2.radiobonton.pl/data/articles/sm-4x3-oskubala-klientow-krasnostawskiego-banku-ukrywala-sie-20-lat-namierzyli-ja-lubelscy-lowcy-glow-1760860830.webp)



Napisz komentarz
Komentarze