
Czy chełmianie się do nich przyzwyczaili? Czy jednak woleliby chodzić do lekarzy osobiście? O to pytał Mikołaj Krzaczek:

Na razie, ze względów sanitarnym, rządzący nie mówiąc nic o stałym przywróceniu osobistych wizyt u lekarzy. Być może temat ten powróci, kiedy większość społeczeństwa zostanie zaszczepiona przeciwko koronawirusowi.
to jest chore to mają być lekarze pierwszego kontaktu a nie ostatniego traktują nas jak zło konieczne tylko kasa za teleporadę jak sie dodzwonisz za kasę to przyjmują
to jest jakaś porazka przychodnie zabarykadowały się pacjenci stoją na zewnątrz przed drzwiami i czekają jak zdenerwowana pielęgniarka zapyta po co przychodzisz trzeba dzwonić TYLKO WEŻ SIE DODWON MOŻNA GODZINAMI I NIC Z TEGO a pobory takie same po co sie obżerać z pacjentami jedna pielęgniarka przy drzwiach i okej reszta nawet nie zakłada fartuchów
Ale wszyscy lekarze prywatnie to przyjmują i nie boja się że się zarażą
pielęgniarki normalnie funkcjonują sklep galeria bazarek znajomi
Za teleporadę dostają kasę więc maja gdzieś pacjentów
Szkoda że nie mają dyżurów w szpitalu na zakaźnym dopiero docenili by swoją pracę w przychodni i jak trzeba szanować pacjentów bo to od nas zależy ile kasy dostaną