Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama

Grillując pamiętaj o swoim zdrowiu. Kilka prostych zasad

Grillowanie to jeden z tych sposobów spędzania wolnego czasu, który najbardziej przypadł Polakom do gustu. W ciągu ostatnich dziesięcioleci stał się jednym z nieodłącznych elementów towarzyszących naszym sposobom spędzania wolnego czasu. Gdy tylko zaczyna pozwalać na to pogoda, z niezliczonych posesji i działek w całym kraju unosi się charakterystyczny zapach. Wydawałoby się więc, że wiemy o nim wszystko. Warto jednak pochylić się na kilkoma istotnymi kwestiami.
Grillując pamiętaj o swoim zdrowiu. Kilka prostych zasad

Nie musisz całkowicie zmieniać swoich przyzwyczajeń

Sprawa jest prosta – nie po to rozpalamy grilla, żeby jeść z niego dania wegetariańskie, czy dobierać mięso tak, by było ono możliwie mało tuczące. Niech na nim rządzi kiełbasa, karkówka, ewentualnie szaszłyk, w dalszej kolejności inne wspaniałości, zależnie od indywidualnych upodobań. Do tego nieodłączny przy wieprzowinie, żeberkach wołowych czy kurczaku sos barbecue, w który, jeśli zależy nam na lepszym niż zazwyczaj, możemy zaopatrzyć się np. w sklepie Deli-Guru. Oczywiście, należy z tego rodzaju przyjemności korzystać z rozsądną częstotliwością, zwłaszcza jeśli poziom naszej aktywności fizycznej nie pozwala na ich zrównoważenie, ale grill to grill. Dania wyłącznie dietetyczne spożyjemy przy innej okazji.

Nie oznacza to jednak, że do sposobu przyrządzania nawet najprostszych dań warto podchodzić z zupełną beztroską. Wystarczy pamiętać o kilku drobiazgach, by znacznie zminimalizować towarzyszące im ryzyka.

Zacznijmy od rozpalania – postarajmy się poradzić sobie przy użyciu takiej rozpałki, która nie będzie wydzielać szkodliwych substancji, a więc najlepiej papieru bez nadruków czy laminatów. Nie warto też zastępować węgla iglastym drewnem, które spalając się również może nam szkodzić.

 

Grilluj z uwagą i ciesz się smakiem

 

Kolejna rzecz, jaką warto mieć na uwadze, to tłuszcz kapiący z przyrządzanego mięsa. Jeśli trafia on do ognia czy na rozżarzone węgle, gdzie ulegnie spaleniu, następuje proces jego pirolizy, w rezultacie którego uwolnione zostaną bardzo szkodliwe wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne unoszące się wraz z dymem i trafiające do żywności. Sposób na uniknięcie takiego zagrożenia jest na szczęście banalnie prosty – wystarczy najzwyklejsza aluminiowa folia.

Unikajmy też kontaktu naszego jedzenia z ogniem – wtedy, poza ryzykiem przypalenia, również grozi nam przyjmowanie szkodliwych substancji. Obróbka cieplna ma być rezultatem pozostawienia nad żarem, nie płomieniami.

Poza tym wiele zależy od okoliczności, w jakich umawiamy się na wspólne grillowanie. Nie zawsze jest to przydomowy ogródek, z którego w kilka chwil dostaniemy się do umywalki czy lodówki. Coraz chętniej spotykamy się w tym celu nad rzekami czy w parkach. W takich warunkach bardzo ważne jest więc dbanie o higienę i właściwe przechowywanie mięsa. Warto rozważyć wyposażenie się w papierowe tacki czy widelce, by nie dotykać żywności brudnymi rękami.

Jeśli jednak daniami z rusztu raczmy się przy domu bądź w innym miejscu, w którym łatwo nam przygotować i przynieść wszystko co chcemy, zadbajmy o różnorodność takiego posiłku, rozszerzonego choćby o sałatki, co także przysłuży się naszemu zdrowiu i pozwoli uniknąć wrażenia ciężkości.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Radio Bon Ton - obserwuj nas w Wiadomościach Google
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Wojciech Werus Przedstawiciel Stowarzyszenia Historyczno-Poszukiwawczego WolicaTreść komentarza: Droga Pani Lucyno. Jak dobrze pamiętam kilka ładnych lat temu nie można było znaleźć właścicieli tego zabytku. Jedni uważali, że są w Kanadzie drudzy, że w USA... Nie odpowiadali na pisma od Konserwatora Zabytków w sprawie stanu zabytku... Od 1995 roku są za niego odpowiedzialni i doprowadzili do jego całkowitego zniszczenia! Tak dokładnie! Nie robiąc tam nic też się go niszczy! Powinno być im wstyd! A z podatkami też mieliście problemy tylko po doniesieniach medialnych niektórzy zaczęli drążyć czy wszystko jest uregulowane! Trzeba było to komuś sprzedać. Komuś kto ma wizję! Jak tak poaiadacie wszystkie dokumenty to warto również posiadać korespondencję od Wojewódzkiego Lubelskiego Konserwatora Zabytków... Czy nie docierała do miejsca zamieszkania?!Data dodania komentarza: 17.09.2025, 08:45Źródło komentarza: Zapomniany pałac w Stryjowie - PinezkaAutor komentarza: jaaTreść komentarza: szczególnie ważne wyłącz główny wyłącznik prądu, jak wrócisz to kupisz nowa lodówkę , nowe podłogi bo lodówka zaleje podłogi i nowe jedzonko, gratulacjeData dodania komentarza: 14.09.2025, 19:08Źródło komentarza: Jak zabezpieczyć dom na wypadek ewakuacji? Praktyczny poradnik dla mieszkańców ChełmaAutor komentarza: Lucyna B.Treść komentarza: Panie Janie, Pałac Stryjów - poprawka - obecni właściciele mieszkają w USA, stanie PA a nie Canadzie. Jest z nimi kontakt - płaca na bieżąco podatki w Gminie Izbica i odprowadzają dzierzawe za wieczyste użytkowanie pałacu do starostwa Krasnystaw. Obecni właściciele (z 3, 1 zmarł) kupili m.in. Palac w 1995roku od tamtejszego zadłużonego Wawel - zakłady Cukiernicze w krakowie- Wykupili ich z długu przejmując ich majątek m in. palac i obręb wokół niego . Posiadam całą dokumentację .Data dodania komentarza: 13.09.2025, 16:25Źródło komentarza: Zapomniany pałac w Stryjowie - PinezkaAutor komentarza: LWTreść komentarza: 😔Data dodania komentarza: 13.09.2025, 16:11Źródło komentarza: Zapomniany pałac w Stryjowie - PinezkaAutor komentarza: MagdalenaTreść komentarza: Piękna Inicjatywa 😊Data dodania komentarza: 13.09.2025, 15:37Źródło komentarza: Gminny Festiwal Kultury Regionalnej "Łączymy Pokolenia" - rozmowa z Pauliną Stafijowską - dyrektorką Domu Kultury w Kraśniczynie
Reklama
test