Te przygotowali policjanci, którzy poprosili księży z chełmskich parafii o pomoc. Na ulotkach mundurowi przypominają m. in. o obowiązku noszenia odblasków po zapadnięciu zmroku. Policjanci z lubelskiego garnizonu przygotowali 10 tysięcy ulotek, które trafią do domów na terenie całej archidiecezji lubelskiej.
Wierni często skarżą się, że wizyta trwa kilka minut, jest formalna, a księży interesuje przede wszystkim koperta i „odhaczenie” kolejnego adresu. Księża mówią o przepracowaniu i konieczności porzucenia na kilka tygodni wszelkich innych obowiązków duszpasterskich. Coroczna wizyta duszpasterska, zwana potocznie kolędą, wciąż budzi emocje.
Kwestie związane z pieniędzmi, są zawsze delikatne. Oczywiście, koperta nie jest obowiązkowa, ludzie sami powinni ocenić, czy i ile mogą dać, a ubogie rodziny nie powinny czuć z tego powodu dyskomfortu.
Spotkanie z wiernymi różni się w zależności od regionu i parafii. Na wsi, gdzie ksiądz zna swoje „owieczki”, kolęda ma przede wszystkim charakter odwiedzin, zorientowania się, co słychać. Zawsze zaczyna się od modlitwy, potem cała rodzina siada za stołem, a domownicy opowiadają. Kolęda pozwala duszpasterzom zorientować się, co się dzieje z ludźmi, co ich martwi i cieszy.
Jak to jest w naszym regionie? Traktujecie przyjmowanie księdza po kolędzie jako obowiązek, czy ciekawe spotkanie z duchownym? Dajecie "ofiarę na kościół"? Po wizycie duszpasterskiej czujecie, że była wartościowa, czy byliście tylko kolejnym nazwiskiem na liście do odhaczenia? Dajcie nam znać w komentarzach!






![Oskubała klientów krasnostawskiego banku. Ukrywała się 20 lat. Namierzyli ją lubelscy „łowcy głów” [FILM] Oskubała klientów krasnostawskiego banku. Ukrywała się 20 lat. Namierzyli ją lubelscy „łowcy głów” [FILM]](https://static2.radiobonton.pl/data/articles/sm-4x3-oskubala-klientow-krasnostawskiego-banku-ukrywala-sie-20-lat-namierzyli-ja-lubelscy-lowcy-glow-1760860830.webp)

Napisz komentarz
Komentarze