We wtorek (23 września) rano, funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej, pełniący służbę na kolejowym przejściu granicznym w Dorohusku, zwrócili uwagę na maszynistę pociągu międzynarodowego, jadącego z Ukrainy do Polski. Mundurowi mieli obawy co do stanu jego trzeźwości.
- Natychmiast poinformowali o wszystkim funkcjonariuszy chełmskiego posterunku Straży Ochrony Kolei i placówki Straży Granicznej w Dorohusku, którzy w tym czasie wspólnie prowadzili działania na obszarze kolejowym w ramach akcji RAILPOL pod krypt. „Rail Action Week” – informuje st. insp. Piotr Żłobicki z Komendy Głównej Straży Ochrony Kolei.
Funkcjonariusze weszli do lokomotywy i poczuli od maszynisty pociągu woń alkoholu. Jak się okazało, 42-letni maszynista miał w swoim organizmie prawie 0,3 promila.
Pociąg osobowy odjechał ze stacji Dorohusk z ponad 80 minutowym opóźnieniem dopiero wtedy, gdy podmieniono maszynistę, zaś obywatel Ukrainy został zatrzymany. Mężczyzna został przekazany do dalszych czynności funkcjonariuszom policji w Dorohusku.
- Prowadzenie pojazdu mechanicznego w ruchu lądowym wodnym lub powietrznym w stanie po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila) stanowi wykroczenie. Grozi za to grzywna w wysokości nie niższej niż 2500 złotych lub areszt do 30 dni oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat – ostrzega Żłobicki.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze