Chełm: 48 placówek oświatowych ZA strajkiem nauczycieli

Pomóc w przygotowaniu do konkursu czy olimpiady zdolnym nie ma komu, ale w razie sukcesu śmietankę spijać, to już chętni są. Nie przeszkadzajcie, to już będzie dobrze. Mam nadzieję, że wreszcie ta beznadziejna nadwyżka odejdzie na emeryturę albo na zieloną trawkę. Idź do Lidla, skoro uważasz, że to taka łatwa praca. Jak w 2 dni będziesz nauczycielską tygodniówkę robił, to zarobisz lepsze pieniążki.

Panie Dżejk, uważa pan, że rodzic gorzej dzieci wyedukuje? A na jakich miejscach w rankingach znajdują się chełmskie szkoły, cieszcie się, że za takie efekty symulowanej pracy ktokolwiek i cokolwiek wam zapłaci.

to dlaczego nie stara się do Lidla - tam często są przyjęcia

Na wycieczkę z dziećmi może pojechać niemal każdy, tacy jesteście niezastąpieni.

Zapewnienia o docenianiu pracy nauczyciela w kontekście całej wypowiedzi brzmią wyjątkowo nieszczerze. Jeśli wakacje i ferie są twoim zdaniem przywilejem to w zasadzie dyskusja z tobą wydaje się nie mieć sensu. Zadam jednak pytanie: czy wobec tego uczniowie mają się w tym czasie uczyć, czy też nauczyciele powinni w tym czasie malować sale, zamiatać plac albo wykonywać inne prace? W święta też? Wycieczka nie jest żadnym przywilejem, tylko ciężką 24h harówką obciążoną wysokim ryzykiem bo za każde zdarzenie niezależnie od pory dnia ponosi się odpowiedzialność dyscyplinarną, karną i cywilną (vide materiały w internecie). To wszystko oczywiście za własne pieniądze. Tygodniowa norma pracy wynosi zgodnie z KN 40 godzin z czego 18 dydaktycznych określanych jako pensum ale chętnie traktowanych jako etat. Dziwne, że nikt nie wymaga od piłkarza biegania po boisku dłużej niż 90 minut w tygodniu z czego na kopanie przypada ok. 4 minuty. Urlop na poratowanie zdrowia przysługuje tylko w związku z dolegliwościami wynikającymi z wykonywaną pracą - gdyby nie on, to alternatywą stałyby się częste zwolnienia lekarskie. Gdyby nauczyciele mieli warunki do pracy jak w krajach cywilizowanych, to niczego nie musieliby zabierać do domu. W polskich szkołach nie ma nawet tylu miejsc w pokoju nauczycielskim żeby wszyscy mogli usiąść. O dostępie do komputera i drukarki nawet nie wspomnę. Jeżeli czujesz się pokrzywdzony to może zacznij działać na rzecz poprawy swojej sytuacji zamiast pogarszania sytuacji innych. Widać w tym obrzydliwą cechę typowego Polaka, który nie kiwnie palcem, żeby mieć lepiej, ale zrobi wiele żeby inni mieli gorzej. Pozdrawiam i polecam jeszcze raz przemyśleć swoje słowa.

@Ktoś. Jeżeli jesteś nauczycielem to gratuluję! Kopiesz sobie i kolegom po fachu głęboki dół i tego nie widzisz. Każdy z was pracuje na wspólny wizerunek a nie tylko dla siebie, co jest obecnie niestety normą. Jaki skutek przyniesie wyzywanie ludzi od debili? Mniej zdolnych uczniów też utwierdzasz w tym przekonaniu? Oświata - mówi Ci to coś - czy to tylko pusty szyld?

Nie ma czegoś takiego jak "umowa społeczna" nauczycieli z resztą społeczeństwa, to to samo, co marksistowskie gadanie o walce klas. Nie żyjemy już w erze Gomułki. Nauczyciele pracują za pieniądze, a gwarantem usług edukacyjnych dla twojego dziecka jest dyrektor szkoły, w dalszej kolejności samorząd, za kształt systemu odpowiada państwo. Nauczyciel podpisuje umowę na świadczenie pracy, ma konkretny przydział czynności, jak się w okresie x nie wywiązuje, bo np. strajkuje, to dyrektor mu nie płaci i tyle. Do sądu możesz sobie pozwać dyrektora szkoły, wójta albo prezydenta miasta lub ewentualnie państwo, w zależności od tego, gdzie widzisz źródło swoich problemów. Widzę o systemie prawnym masz takie samo pojęcie jak o stosunkach gospodarczych i wolnym rynku. Jedna wielka kraina wróżek. Ciebie faktycznie oświata na jakimś etapie skrzywdziła.

No pewnie, zawsze znajdą się chętni. Właśnie to się dzieje. Od ponad dekady w statystykach zalew młodych nauczycieli. Patrz i obserwuj. I trzymaj kciuki. Coś pitolisz bez ładu i składu. Przecież piszę ci, że zawody konkurencyjne odciągają nauczycieli, bo szkoła ich nie zatrzyma, a ten jeszcze kiwa głową i się cieszy. Gamoniu, państwo bierze od ciebie ciężkie pieniądze, żeby ktoś to twoje dziecko nauczył tabelek w Excelu robić i zaraz się okaże, że takiej osoby nie będzie. Wkrótce będziesz miał taką Polskę, jakiej sobie życzysz.