Kolejny raz sierż. szt. Jacek Borsuk z OPP w Lublinie, który został delegowany do pełnienia służby w Okunince, interweniował widząc zagrożenie. Podczas patrolu jeziora zauważył rowerek wodny kilkaset metrów od brzegu, a na nim cztery młode kobiety wzywające pomocy:
- Sytuacja wyglądała poważnie, ponieważ panowały bardzo złe warunki atmosferyczne, wiał silny wiatr i padał ulewny deszcz z gradem. Wiatr przemieszczał na środek jeziora urządzenie wodne, które zaczęło nabierać wody. Policjant widząc niebezpieczeństwo przystąpił do akcji ratunkowej pomagając kobietom wydostać się z rowerku i przetransportował ich na brzeg. Kobiety były wyraźnie przestraszone i wychłodzone, ale na szczęście nic im się nie stało - mówi Elwira Tadyniewicz, rzecznik KPP we Włodawie.
To kolejny raz kiedy steromotorzysta zareagował i udzielił pomocy osobom, które znajdowały się w niebezpieczeństwie. Bez wątpienia jego opanowanie, umiejętna ocena sytuacji i szybka pomoc zapobiegły tragedii.
Napisz komentarz
Komentarze