Mało jest przede wszystkim pielęgniarek. Chętnych do pracy nie ma - głównie ze względu na niskie zarobki.
Mówi Izabella Chałaj, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Chełmie.
Z powodu braków kadrowych szpitale musiały zredukować liczbę łóżek na niektórych oddziałach. W szpitalu w Chełmie jest o 40 łóżek mniej niż w ubiegłym roku, we Włodawie - o 30 mniej.
Obecnie w chełmskiej Izbie Pielęgniarek i Położnych aktywnych zawodowo jest zaledwie 1120 pielęgniarek (na 1800 zarejestrowanych) i około 151 położnych. Wiele pań jest w wieku przedemerytalnym. Inne wiek emerytalny już osiągnęły, ale nadal pracują.
Napisz komentarz
Komentarze