Andrzej Piaseczny - jeden z najpopularniejszych polskich wokalistów zaśpiewa swoje największe hity. "Niecierpliwi", "Prawie do nieba", "Imię deszczu", "Chodź, przytul, przebacz", "Śniadanie do łóżka" - to tylko niektóre z wielkich przebojów, za które publiczność pokochała Andrzeja Piasecznego. Andrzej Piaseczny Pierwsze sukcesy wokalisty to początek lat dziewięćdziesiątych i występy w rockowym zespole Mafia. Ale ogromną popularność - zwłaszcza wśród przedstawicielek płci pięknej - przyniosła Andrzejowi Piasecznemu płyta nagrana z saksofonistą De Mono Robertem Chojnackim. "Sax & Sex" sprzedał się w ogromnym nakładzie a hity "Budzikom śmierć", Prawie do niebia i "Niecierpliwi" nuciła cała Polska. Album pokrył się podwójną platyną.
W 1998 roku artysta rozpoczął solową karierę. Dobrą passę komercyjnych sukcesów podtrzymała płyta "Piasek" z singlowymi przebojami "Mocniej" i "Jeszcze bliżej". Dużą popularność przyniosła również wokaliście rola w serialu "Złotopolscy", emitowanym przez kilkanaście lat na antenie "Dwójki". Dekadę temu prawdziwą sensacją okazał się krążek "Spis rzeczy ulubionych", nagrany wspólnie z Sewerynem Krajewskim - ikoną polskiej sceny muzycznej, twórcą wielu niezapomnianych hitów Czerwonych Gitar. Był to wówczas najchętniej kupowany album w Polsce. Andrzej Piaseczny nagrywał również ze Stanisławem Soyką, Krzysztofem Krawczykiem i Janem Borysewiczem.
Jest laureatem prestiżowych nagród: Telekamery, SuperJedynek, Eska Music Awards i Bursztynowego Słowika. Reprezentował Polskę na konkursie Eurowizji. Spełnia się także w roli jurora w popularnym programie "The Voice of Poland". W siódmym sezonie widowiska, jako trener wygrał wspólnie z Mateuszem Grędzińskim całą edycję. W 2017 roku artysta świętował 25-lecie pracy artystycznej jubileuszową trasą koncertową, z której materiał live został zarejestrowany i został wydany na płycie.
Andrzej Piaseczny wyśpiewa swoje największe przeboje 1 września na koncercie w Amfiteatrze w Kumowej Dolinie o 19:00
Więcej informacji na stronie chdk.chelm.pl
Napisz komentarz
Komentarze