Reklama

LOKALNE WIADOMOŚCI SPORTOWE 23.05.2017

Rzadko zdarza się w tym sezonie, żeby Chełmianka zaliczyła w danej kolejce najsłabszy rezultat ze wszystkich czwartoligowców w regionie - a tak właśnie stało się w ostatni weekend. Wczoraj w lokalnych wiadomościach sportowych mówiliśmy o bezbramkowym remisie Chełmianki w Lubartowie - no a dzisiaj powiemy o tych lepszych wynikach, czyli zwycięstwach. Szczególne uznanie należy się piłkarzom Kłosa Gmina Chełm, którzy w meczu z Polesiem Kock zdążyli zafundować kibicom wszelkiego rodzaju emocje - a na koniec wyszli jeszcze na swoje. Prowadzenie 1:0? Było. Przejście od 1:0 do 1:2? Też było Był nawet rzut karny - ale obroniony przez bramkarza, a później wyrównanie i ostatecznie wygrana 3:2. Tak ciekawie nie było już w meczu LKS Milanów - Victoria Żmudź, bo Victoria strzeliła pierwszą bramkę już w 4 minucie i później mogła spokojnie zadawać kolejne trafienia najsłabszej drużynie w lidze. Można powiedzieć, że najciekawszym akcentem w tym meczu był występ wśród gospodarzy... 47-letniego zawodnika. Co prawda zszedł z boiska przy stanie 0:3, czyli już w 36 minucie, ale jednak takie rzeczy nie zdarzają się często.